W oczach wielu osób rehabilitacja kończy się razem z ostatnim zabiegiem na turnusie. W praktyce jednak takie podejście może wyrządzić więcej szkody niż pożytku, a pacjent, żeby zachować maksymalną sprawność, powinien pomyśleć o rehabilitacji jako formie regularnej, stałej pracy nad formą – nie tylko tuż po chorobie albo wypadku.
Rehabilitacja po chorobie i wypadku a rehabilitacja stała
W wielu przypadkach epizodyczny, wręcz jednorazowy charakter rehabilitacji wydaje się oczywistością. Na przykład po zdjęciu gipsu wystarczy dobrze zaplanowany turnus rehabilitacyjny, żeby przywrócić pacjentowi sprawność, dzięki której naturalnie stanie się on bardziej aktywny. I to po części prawda, ale warto pamiętać, że nawet w tak zwykle medycznie nieskomplikowanych przypadkach pojawiają się u pacjenta na przykład przewlekłe dolegliwości bólowe albo ryzyko sztywnienia kończyn, jeśli uraz był poważny. O ile więc na co dzień nie ma potrzeby specjalnego planowania rehabilitacji, często trzeba będzie co jakiś czas turnus powtórzyć, korzystając na przykład z usług , żeby utrzymać maksymalny komfort.
Na drugim biegunie znajdują się pacjenci, którzy wymagają codziennej terapii – osoby leżące, z niektórymi chorobami neurologicznymi i tak dalej. W ich przypadku rehabilitacja jest niezbędna, żeby zachować minimum komfortu życiowego, ale dobrze poprowadzony turnus może w wielu sytuacjach nawet wyraźnie zwiększyć samodzielność takiego pacjenta.
Od turnusu do turnusu – i tak powinno być!
W czasie turnusu rehabilitacyjnego pacjent nie tylko bierze udział w przewidzianych dla niego zabiegach, ale bardzo często też dowiaduje się, jak ma o siebie dbać już po zakończeniu rehabilitacji w ośrodku. To ważne, ponieważ nawet trzytygodniowy turnus, to w istocie za krótko, żeby osiągnąć pełny efekt – to raczej bodziec, który ma pomóc szybko, ale pacjent najczęściej dalej też musi pracować nad swoją formą. Może to zrobić przez automasaż czy ćwiczenia, ale z oczywistych powodów nie przeprowadzi w domu terapii TENS ani krioterapii. Te zabiegi w konkretnych jednostkach chorobowych przynoszą wielką ulgę, dlatego się co jakiś czas powtarza rehabilitację w ośrodku.
Warto pomyśleć o stałej rehabilitacji również w takim właśnie kontekście. Niektórzy pacjenci powtarzają turnusy raz na pół roku, inni raz na kwartał – to sprawa indywidualna zależna od samopoczucia i realnych potrzeb, natomiast to, co należy podkreślić, to znaczenie okresów pomiędzy turnusami. To nie jest czas, w którym można nic nie robić – najczęściej należy wtedy również podtrzymać pewien poziom specyficznej aktywności, co pozwala zachować maksymalny poziom samodzielności i dobre samopoczucie.
Warto planować rehabilitację z wyprzedzeniem
Świadomość tego, że rehabilitacja często powinna być prowadzona w sposób ciągły, pozwala zdecydowanie lepiej zaplanować cały proces leczenia. Porozmawiaj na ten temat z lekarzem lub terapeutą w Twoim ośrodku rehabilitacyjnym, żeby dowiedzieć się, jak zaplanować zabiegi nie tylko na najbliższym turnusie, ale także w przyszłości.